Oficialna strona klubu sportowego Olimpia Elbląg

27 sierpnia

Olimpia gromi Wartę 6:1

Olimpia gromi Wartę 6:1

Na taki mecz kibice i piłkarze Olimpii czekali od początku rozgrywek. Spotkanie nie mogło się lepiej zacząć. W 5. minucie spotkania w polu karnym Alain Ngamayama fauluje Antona Kołosowa. Rzut karny osobiście egzekwuje poszkodowany i... trafia w bramkarza gości. Na swoje nieszczęście Tomasz Laskowski odbija piłkę tak, że Anton Kołosow bez problemu do niej dobiega. Dobitka i bramkarz Warty jest bezradny. 1:0 i radość na trybunach.

Dziewięć minut później jest już 2:0. Łukasz Pietroń z lewej strony podaje do Damiana Szuprytowskiego. Ten strzela, ale trafia będącego w polu karnym Jakuba Kiełba w rękę i sędzia po raz drugi w tym spotkaniu pokazuje wapno (a przy okazji żółtą kartkę dla Jakuba Kiełba). Rzut karny na bramkę zamienia Łukasz Pietroń dla którego jest to czwarta bramka w sezonie (i trzecia zdobyta z rzutu karnego).
Dwubramkowe prowadzenie Olimpii jednak nie wystarczało i żółto-biało-niebiescy dążyli do strzelenia kolejnych bramek. Brakowało jednak dokładności w grze. Goście z Poznania również nie potrafili stworzyć groźnych sytuacji pod bramką gospodarzy. Z czasem gra się wyrównała.
- Za dużo było tego biegania bez piłki w pierwszej połowie – komentował po meczu Adam Boros, trener Olimpii Elbląg.
Olimpia pilnuje własnej połowy i liczy na kontry. Jedną z groźniejszych żółto-biało-niebiescy przeprowadzili w 30. minucie. Po serii wzajemnych podań na strzał z 15 metrów zdecydował się Patryk Sokołowski. Bramkarz Warty prawie cudem broni.
Początek drugiej połowy upłynął pod znakiem dominacji gości. Olimpia broniła się niemal całą drużyną rzadko wychodząc z własnej połowy. W 55. minucie Adam Wolak fauluje naprzeciw bramki Wojciecha Daniela jednego z zawodników Warty. Z rzutu wolnego strzela obok muru Michał Cywiński. Bramkarz Olimpii wyjmuje piłkę z siatki. Strata bramki rozruszała grę elbląskiego zespołu. Najpierw kontra w 63. minucie, po której Tomasz Laskowski wybija piłkę i zostaje na 25 metrze. Z zimną krwią wykorzystuje to Jakub Bojas, który strzałem z 45 metrów przelobowuje bramkarza gości. Jedna z najpiękniejszych bramek, którą klub powinien reklamować występy swojej drużyny.
- Gratuluję Kubie odwagi, że zdecydował się na strzał w takiej sytuacji – tak Łukasz Pietroń, kapitan Olimpii Elbląg, komplementował grę kolegi.
To była ważna bramka. Przy stanie 2:1 wcale nie było powiedziane, że goście nie doprowadzą do remisu.
- Dziś rozdawaliśmy prezenty na lewo i prawo. Do Poznania wracamy w katastrofalnych nastrojach – skomentował Tomasz Bekas, trener Warty Poznań.
Żółto-biało-niebiescy poczuli krew. Odzyskali inicjatywę i na bramkę Warty sunęły kolejne ataki olimpijczyków. W 67. minucie Paweł Piceluk otrzymał piękne podanie, wykorzystał błąd obrońcy i z 18 metrów pokonał bramkarza gości. Swoje szanse miała też Warta, ale na posterunku trwał Wojciech Daniel.
W 79. minucie kolejna kontra Olimpii. Tym razem Anton Kołosow otrzymuje podanie i po krótkim rajdzie strzela z linii pola karnego. Tomasz Laskowski jest bezradny. 5:1 i pogrom Warty. Ale to jeszcze nie koniec, 89. minuta, kolejny przechwyt i kolejna olimpijska kontra. Jakub Bojas otrzymuje wspaniałe podanie, ogrywa bramkarza Warty i pakuje piłkę do pustej bramki.
- To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że nie gramy źle, brakowało tylko wyniku. Wygraliśmy wysoko, aczkolwiek mogliśmy jeszcze wyżej - mówił Adam Boros.
Po tym meczu cieszy przede wszystkim festiwal strzelecki. Wróciła skuteczność, na którą można było narzekać po meczu ze Stalą. Cztery bramki z gry plus dwie z karnego (w tym jedna „na raty”) pozwalają z optymizmem patrzeć na grę Olimpii w dalszej części sezonu.

Olimpia Elbląg – Warta Poznań 6:1 (2:0): 1:0 Kołosow (7 min.). 2:0 Pietroń (16 min. z karnego), 2:1 Cywiński (56 min.) , 3:1 Bojas (63 min.), 4:1 Piceluk (67 min.), 5:1 Kołosow (79 min.), 6:1 Bojas (89 min.)

żółte kartki: Kiełb - Warta

Olimpia: Daniel – Lisiecki, Wenger, Niburski, Bukacki, Sokołowski, Ressel (46' Wolak), Stępień (57' Piceluk), Pietroń (71' Danowski), Szuprytowski (57' Bojas), Kołosow

sędzia: Sylwester Rasmus (Toruń)
widzów: 883

Wyniki 6 kolejki II ligi:
Stal Stalowa Wola – Rozwój Katowice 0:0
Olimpia Zambrów – Radomiak Radom 0:0
Raków Częstochowa – ROW 1964 Rybnik 3:1
Polonia Bytom – Legionovia Legionowo 0:4
Odra Opole – Gryf Wejherowo 2:1
Kotwica Kołobrzeg – Siarka Tarnobrzeg 2:2