Powrót na boiska po przerwie jest zawsze sporą niewiadomą. Elblążanie walczą w obecnym sezonie o powrót do II ligi i liczyli na zwycięstwo na terenie rywala. Punkty zdobyte w niedzielę były jeszcze cenniejsze po sobotnim meczu MKS-u Ełk. Największy przeciwnik Olimpii w walce o zwycięstwo w trzecioligowych rozgrywkach dość niespodziewanie nie poradził sobie w rywalizacji na własnym boisku z KS Wasilków, remisując 1:1. Elblążanie mieli więc szansę powiększyć przewagę do sześciu oczek i skrzętnie ją wykorzystali.

Pierwsza połowa nie przyniosła goli. Elblążanie starali się atakować, ale nie znaleźli sposobu na bramkarza miejscowych. Nasza drużyna wyszła na prowadzenie tuż po zmianie stron. W 47 min. do siatki trafił po indywidulanej akcji Patryk Sokołowski. Podopieczni trenera Adama Borosa starali się podwyższyć wynik. W 65 min. po rzucie rożnym nieszczęśliwie do własnej bramki skierował piłkę Jonatan Straus i było 2:0. Elblążanie mogli zdobyć trzeciego gola, jednak po uderzeniu Damiana Szuprytowskiego piłka odbiła się od poprzeczki. W końcówce kontaktowego gola strzeliła Jagiellonia i zrobiło się nieco nerwowo, ale Olimpia zdołała wytrwać z korzystnym wynikiem do końca pojedynku i ostatecznie wygrała w Białymstoku 2:1.
Nasza drużyna zdobyła dzisiaj bardzo ważne punkty. Kolejnym rywalem żółto-biało-niebieskich będzie Warmia Grajewo. Spotkanie odbędzie się przy Agrykoli w sobotę 19 marca. Początek o godz. 15.

Jagiellonia II Białystok - Olimpia Elbląg 1:2 (0:0)
Alvarinho 86 - Patryk Sokołowski 47, Jonatan Straus 65 (s)

Olimpia: Tułowiecki - Kowalczyk, Kubowicz, Wenger, Koza, Szuprytowski (89' Bartkowski), Ressel (75' Pietroń M.), Sokołowski, Pietroń, Stępień (83' Kuczkowski), Piceluk (75' Bojas)

Patronat medialny - portel.pl