Oficialna strona klubu sportowego Olimpia Elbląg

19 lutego

Liczą się tylko zwycięstwa

Liczą się tylko zwycięstwa

Patron medialny ZKS Olimpia Elblag - portel.pl, przeprowadził rozmowę z trenerem zółto-biało-niebieskich Adamem Borosem.

Czy piłkarze są świadomi celu jaki został przed nimi postawiony przed rundą wiosenną?

Cele są właściwie dwa, choć jeden jest podporządkowany drugiemu, bo wiadomo, że nie można wygrać barażów nie zwyciężając w rozgrywkach ligowych. Chcemy osiągnąć ten najważniejszy cel, czyli wygrać dla Elbląga awans do drugiej ligi. Mamy za sobą sześć tygodni ciężkiej pracy. Przed nami trzy tygodnie, ale już inne niż na początku przygotowań.

Czy te przygotowania różnią się od przygotowań w poprzednim sezonie? Czy zespół wygląda inaczej?
Tak, cały czas kluczem jest stabilność, która dotyczy tego zespołu personalnie oraz wszystkiego co ten zespół otacza, czyli możliwości stworzonych do osiągnięcia celu. Mamy grupę ludzi, którzy są ze sobą bardzo długo, którzy znają się i wiedzą o co grają.

Jakich nowych zawodników zobaczymy w rundzie wiosennej?
Mamy dwa wzmocnienia, jednak w obydwu przypadkach mówimy o zawodnikach, którzy dobrze znają klub, miasto i których znają też kibice. Michał Pietroń występował wcześniej w Olimpii, a Paweł Kowalczyk był z nami w poprzednim sezonie, zna więc sposób grania. Jego atutem jest też fakt, że nadal jest młodzieżowcem. Przyjście tych zawodników pozwoli nam korzystać z innych piłkarzy na innych pozycjach, jeśli oczywiście zajdzie taka potrzeba.

Co z kontuzjami, które niestety nie ominęły zawodników?
Mamy kilka kontuzji odniesionych w sparingach. Dotyczą one Kamila Graczyka, Radka Stępnia, Kamila Piotrowskiego i Kuby Bojasa. Są to urazy mechaniczne, odniesione w starciu z rywalem, najczęściej dotyczą mięśni. Liczymy na jak najszybszy powrót zawodników do pełnej sprawności.

Szeroka kadra zespołu to też kłopot bogactwa. Wiadomo, że każdy zawodnik chce grać. Jak będziecie sobie radzili z tym problemem?
Wiemy jak zawodnicy reagują i to jest nieuniknione. Mamy sytuacje w których zawodnik mógłby grać w pierwszej jedenastce, a okazuje się, że nie łapie się nawet do kadry meczowej. Znamy jednak swój cel i nie możemy liczyć na szczęście, że ominą nas kontuzje czy że nie dostaniemy kartek. Kiedy gra się o awans potrzebna jest wyrównana kadra i zawodnicy muszą sobie radzić z tym, że czasami nie wyjdą na boisko. Nie możemy sobie pozwolić na ryzyko i zamknięcie się w osiemnastoosobowej kadrze. To by była rosyjska ruletka.

Czy Trener jest zadowolony ze składu personalnego drużyny, czy może widzi jakieś braki w drużynie?
Bardzo wierzę w ten zespół. Bardzo ufam chłopakom, ich umiejętnościom, a to dlatego, że ich dobrze znam. Widzę ich na co dzień, pracujemy ze sobą dłuższy czas. To jest potencjał ludzki, który może sobie spokojnie poradzić w drugiej lidze. Staraliśmy się też zadbać o to, by już nigdy temu zespołowi nie przydarzyło się to, co stało się po spadku z drugiej ligi. Wtedy opuściło nas dziewięciu zawodników i musieliśmy budować wszystko na nowo. Teraz w Olimpii w dużej mierze są zawodnicy z Elbląga i okolic. Dla nich to coś więcej niż zatrudnienie. Chcą zostać tu na dłużej, czegoś dokonać.

Czy zawodnicy w przypadku awansu mogą liczyć na pozostanie w klubie?
Wyznaczając sobie cel zdawaliśmy sobie sprawę, że wszyscy pracujemy na swoją przyszłość. Najpierw trzeba ten cel zrealizować. Potem efektem tego będzie perspektywa dalszej pracy, dalszego rozwoju, bo to będzie już wyższa liga. Tak będzie zapewne w przypadku większości zawodników. Pracujemy na sukces klubu, miasta, ale też na swój, bo zwyczajnie chcemy się rozwijać, występować na wyższym szczeblu. Ciężko przewidzieć jak będzie wyglądała sytuacja w lipcu. Najczęściej szuka się dwóch, trzech osób poprawiających wartość zespołu. Warto jednak nadmienić, że budując drużynę, chcieliśmy mieć zespół, który nie będzie potrzebował w lato dużych zmian.

W obecnych sezonie widzi Trener drużynę, która może zagrozić Olimpii w zwycięstwie w trzecioligowych rozgrywkach?
Już w ubiegłym roku mogliśmy wygrać te rozgrywki, a co pokazały baraże, które przebrnęła Olimpia Zambrów nie były one takie słabe. Niestety, traciliśmy punkty z zespołami z dołu tabeli, a potem zabrakło ich w końcowym rozrachunku. Ciężko przewidzieć jak będzie w obecnym sezonie. Scenariuszów jest wiele, a my oczywiście wierzymy w ten optymistyczny w którym zapewnimy sobie prawo do gry w barażach. Wiemy, że największym zagrożeniem dla siebie jesteśmy my sami, co pokazały jesienne mecze ze Zniczem, czy Concordią w których powinniśmy wygrać, a nie udało nam się sięgnąć po komplet punktów.

Zakładając wersję optymistyczną, czy jest jakiś zespół z którym Trener chciałby zagrać w meczach barażowych o drugą ligę?
W tym momencie skupiamy się na realizacji pierwszego celu, a więc na rozgrywkach ligowych. Oczywiście jeśli wszystko będzie szło po naszej myśli, będziemy obserwowali potencjalnych rywali, ale będzie się to odbywało dopiero w późniejszym okresie.

Życzymy powodzenia w walce o drugą ligę.
Dziękujemy i serdecznie zapraszamy kibiców na mecze Olimpii. Czuliśmy ich wsparcie w każdym meczu, także tych wyjazdowych. Liczymy, że w rundzie wiosennej, szczególnie w meczach przy Agrykoli na trybunach zasiądzie więcej elblążan.