16 sierpnia
Rozbita Jagiellonia
![Rozbita Jagiellonia](/images/41a98c870b89f503d21c0f721ff9076b_695.jpg)
Kibice, którzy postanowili spędzić niedzielne późne popołudnie na meczu Olimpii na pewno nie żalują.
Wielu po pierwszych meczach zastanawiało się dlaczego w pierwszym składzie nie gra Szuprytowski. W dwóch pierwszych kolejkach wchodził na plac z ławki rezerwowych i za każdym razem wnosił dużo jakości. W meczu z Jagiellonią Szuprytowski otrzymał swoją szansę i rozpoczął mecz od pierwszej minuty. Odwdzięczył się trenerowi Borosowi już w 10 minucie otwierając strzelanie przy A8.
Kolejna bramka padła raptem 3 minuty później! Po pięknej, składnej akcji pomiędzy Stępniem, Graczykiem i Pietroniem ten ostatni w sytuacji sam na sam zachował się jak typowy snajper i podwyższył wynik na 2-0. W 20 minucie Piceluk podwyższył na 3-0 (asysta Szuprytowskiego), w 28 minucie swoją drugą bramkę strzelił Łukasz Pietroń kończąc dośrodkowanie Szuprytowskiego. To nie był koniec strzelania. W 36 minucie plasowanym strzałem z dystansu swoją bramkę dorzucił Bukacki.
Przerwa. Olimpia prowadziła 5-0!
Druga połowa nie przynosiła niestety tylu emocji co pierwsza. Kibice przy Agrykola oglądali tylko jedną bramkę i to autorstwa Jagiellonii. Rzut karny pewnie wykorzystał Drażba. Była to pierwsza stracona bramka przez OE w tym sezonie. W końcówce pojawił się na boisku Anton Kołosow co wzbudziło aplauz na trybunach. Ulubieniec elbląskiej publiczności wrócił na boisku po kilkumiesięcznej przerwie.
Olimpia – Jagiellonia II Białystok 5:1
instagram.com/zksolimpiaelblag
twitter.com/ZKSOlimpia
facebook.com/zksolimpiaelblag