Olimpia z dużą łatwością pokonała Puszczę Hajnówka. Rywale byli tylko tłem dla rozpędzonego zespołu trenera Adama Borosa. Elblążanie do przerwy wbili cztery bramki, a po zmianie stron dołożyli jeszcze trzy i ostatecznie skończyło się na wyniku 7:0 dla Olimpii.

Pierwsza bramka padła już w 9 minucie. Tomasz Tuttas wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony i błąd bramkarza Puszczy i głową trafił do siatki. Drugą bramkę Olimpia zdobyła w 26 minucie. Dośrodkowanie Pawła Kowalczyka wykorzystał Łukasz Pietroń. Kowalczyk popisał się kolejnym dobrym podaniem w 37 minucie, po którym drugą w meczu bramkę zdobył Tuttas. W pierwszej połowie do sitki trafił jeszcze Krzysztof Iwanowski i przed zmianą stron Olimpia prowadziła 4:0.

Przy tak wysokim wyniku trener Boros dał odpocząć Tuttasowi, Patrykowi Sokołowskiemu i Damianowi Szuprytowskiemu. Ich miejsce zajęli Tomasz Szawara, Kamil Graczyk oraz Rafał Pietrewicz.

W 69 minucie na boisku pojawił się także Jakub Bojas, a już minutę później Bojas znalazł drogę do bramki i podwyższył wynik. Niespełna 10 minut później kolejnego gola zdobył Kamil Graczyk, a wynik 7:0  w 88 minucie ustalił Łukasz Pietroń.

Olimpia w dalszym ciągu zajmuje drugie miejsce ze stratą jednego punktu do Olimpii Zambrów, która wygrała 2:0 z Huraganem Morąg.

Następnym rywalem Olimpii będzie Olimpia Olsztynek, z którą zmierzymy się  w sobotę 30 maja o godz. 17:00.

Puszcza Hajnówka - Olimpia Elbląg 0:7 (0:4)

Tomasz Tuttas 9, 37, Łukasz Pietroń 26, 88, Krzysztof Iwanowski 45, Jakub Bojas 70, Kamil Graczyk 79