10 października
Zwycięstwo Olimpii nad Płomieniem Ełk

W 12. kolejce po niezbyt ciekawej pierwszej połowie i lepszej drugiej Olimpia pokonała Płomień Ełk 4:1.
Już w 2. minucie Anton Kołosow powinien umieścić piłkę w siatce. Pięknym zagraniem popisał się Damian Szuprytowski, który idealnie zagrał za obrońcę, ale napastnik Olimpii z trzech metrów trafił prosto w ręce bramkarza gości Bartłomieja Danowskiego.
Wydawało się, że Olimpia przejmie inicjatywę i szybko zdobędzie bramkę, ale stało się zupełnie odwrotnie. W 10. minucie ełczanie wyszli na prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Piotr Bondziul i strzałem głową pokonał Mateusza Imianowskiego. Błędu w tej sytuacji nie ustrzegli się obrońcy Olimpii, którzy pozostawili zbyt dużo miejsca piłkarzowi Płomienia.
Minutę później goście mogli podwyższyć prowadzenie. W polu karnym piłkę otrzymał Jakub Ciunczyk i bez zastanowienia uderzył na bramkę. Na szczęście dla Olimpii piłka odbiła się od słupka i wyszła po za pole gry.
W 20. minucie Kamil Kuczkowski minął obrońcę Płomienia i dograł do Łukasza Pietronia, niestety jego strzał z dziesiątego metra został zablokowany. Płomień szybko odpowiedział groźną kontrą. Po raz kolejny strzelał Ciunczyk, ale tym razem Imianowski pewnie interweniował.
Olimpia notowała dużo strat w środku pola. Po jednej z takich strat piłkę przejął strzelec pierwszej bramki Bondziul, łatwo poradził sobie z dwójką obrońców Olimpii i wyłożył piłkę Kamilowi Jackiewiczowi, a ten uderzył na bramkę i tylko ofiarna interwencja wślizgiem Krzysztofa Iwanowskiego uchroniła elblążan od straty bramki.
W drugiej części żółto-biało-niebiescy długo nie mogli stworzyć sobie dogodnej sytuacji. Dopiero w 56. minucie z dystansu uderzał Pietroń, ale piłka przeszła nad poprzeczką. Cztery minuty później kibice na Agrykola cieszyli się z wyrównania. W pole karne z rzutu wolnego dośrodkował Kuczkowski, a z bliskiej odległości gola zdobył Kołosow.
Elblążanie poszli za ciosem i już w 64` minucie wyszli na prowadzenie. Do prostopadle zagranej piłki doszedł Jakub Bojas, zagrał wzdłuż pola karnego do Kołosowa, który z pierwszej piłki uderzył nie do obrony.
Od tego momentu Olimpia zdecydowania przeważała na boisku i praktycznie nie schodziła z połowy przeciwnika. W 70. minucie bliski szczęścia był Kuczkowski. Pomocnik Olimpii mocno i precyzyjnie uderzył z dystansu, ale tym razem pewnie obronił bramkarz Płomienia. Przed szansą stanął wprowadzony w 73. minucie Kamil Piotrowski, ale jego strzał z rzutu wolnego z narożnika pola karnego został zablokowany.
Ełczanie nie potrafili podnieść się po stracie dwóch bramek i już do końca meczu nie stworzyli żadnej ciekawej sytuacji. Za to elblążanie dołożyli jeszcze dwie bramki w samej końcówce spotkania. Goście wykonywali rzut wolny, w polu karnym Olimpii znalazł się nawet bramkarz gości. Obrońcy Olimpii wybili piłkę, a Kamil Graczyk po kilkudziesięciominutowym rajdzie strzelił do pustej bramki. Wynik na 4:1 ustalił Szuprytowski strzałem z woleja.
Kolejny mecz Olimpia zagra u siebie z KS Wasilków w przyszłą sobotę 18 października o godz. 15:00.
Olimpia Elbląg – Płomień Ełk 4:1 (0:1)
Kołosow 60`, 64`, Graczyk 90`, Szuprytowski - Bondziul 10`
Olimpia Elbląg: 12 Imianowski – 25 Kowalczyk, 5 Ichim, 21 Iwanowski, 20 Szuprytowski, 14 Bojas (73` Piotrowski), 13 Pietrewicz (65` 2 Maciążek), 16 Kuczkowski (78` 9 Graczyk), 10 Stępień (46` 11 Ressel), 19 Pietroń, 6 Kołosow
Płomień Ełk: 1 Danowski – 16 Molski, 11 Trzaskalski (70` 17 Stankiewicz), 14 Ciunczyk (70` 9 Omilinowicz), 22 Skołorzyński, 2 Waszkiewicz, 6 Bondziul, 7 Furman, 15 Safaryan, 10 Gondek, 21 Jackiewicz
Olimpia Elbląg – Płomień Ełk 2:1 (0:1)
Kołosow 60`, 64` - Bondziul 10`
Olimpia Elbląg: 12 Imianowski – 25 Kowalczyk, 5 Ichim, 21 Iwanowski, 20 Szuprytowski, 14 Bojas (73` Piotrowski), 13 Pietrewicz (65` 2 Maciążek), 16 Kuczkowski, 10 Stępień (46` 11 Ressel), 19 Pietroń, 6 Kołosow
Płomień Ełk: 1 Danowski – 16 Molski, 11 Trzaskalski (70` 17 Stankiewicz), 14 Ciunczyk (70` 9 Omilinowicz), 22 Skołorzyński, 2 Waszkiewicz, 6 Bondziul, 7 Furman, 15 Safaryan, 10 Gondek, 21 Jackiewicz
Żółte kartki: Pietroń, Iwanowski - Gondek
Sędzia: Wojciech Krztoń (WMZPN)