30 września
CLJ U-15: NIESPODZIANKI NIE BYŁO

W spotkaniu z obecnym Mistrzem Polski w kategorii U-15 wielkiej sensacji nie uświadczyliśmy. Legia Warszawa zasłużenie zgarnęła w Elblągu komplet punktów i zdobyła aż 5 bramek.
ZKS Olimpia Elbląg 0:5 Legia Warszawa S.A.
0:1 - Lucio Ceci (8min)
0:2 - Lucio Ceci (13min)
0:3 - Oskar Lachowicz (36min)
0:4 - Kacper Michalski (57min)
0:5 - Lucio Ceci (70min)
Skład: Michał Tyburski, Artur Łąpieś, Bartek Leszczyński, Filip Kasprzykowski, Tomek Łoś, Tymek Pryczkowski, Kordian Stolarowicz, Dawid Olejniczak, Mateusz Głowiński, Marek Mostowiec, Szymon Grączewski
Na zmiany wchodzili: Damian Kowalczyk, Janek Piróg, Wojtek Stróżewski, Mikołaj Sanocki, Alan Dziurdzia, Filip Sznajder, Krzysiek Rokita
Goście byli zdecydowanym faworytem spotkania i to potwierdzili na boisku, chociaż mimo wysokiego wyniku, to nie był mecz do jednej bramki, my nie skupiliśmy się na murowaniu własnego pola karnego.
Zaczęliśmy ten mecz dobrze i wysoko, próbując złapać wysokim pressingiem gości i to my mieliśmy pierwszą okazję do zdobycia bramki po strzale Mateusza Głowińskiego, lecz bramkarz złapał piłkę. Za kilka chwil to Szymon Grączewski próbował zaskoczyć bramkarza Legii strzałem z dystansu, ale ten był czujny i sparował piłkę na rzut rożny. Trochę zaskoczeni takim obrotem sprawy goście, podkręcili tempo i w ciągu sześciu minut po akcjach prawą stroną wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Trzecia bramka dla Legi to bardzo ładne uderzenie z dystansu, które wpadło w samo okienko. My w tej części meczu mieliśmy jeszcze jedną okazję, ale strzał Marka Mostowca był za lekki, chociaż pozycja była dobra.
W drugiej części meczu znowu mieliśmy dobry początek, kilka fajnych akcji, odbiorów w środku, wyjść z kontratakiem, ale niestety nasze ostatnie podanie było niecelne, bądź nie w tempo, a strzały za lekkie. Legioniści w 56 minucie podwyższyli wynik po nieudanym wznowieniu gry ręką naszego bramkarza, a w końcówce po akcji tym razem lewą stroną i dośrodkowaniu ustalili wynik meczu.
Komentarz trenera Rafała Starzyńskiego:
- Porażka nigdy nie jest miła, chociaż jak najbardziej w tym meczu zasłużona. Wiedzieliśmy z kim gramy, kto jest faworytem tego meczu, i że o punkty będzie bardzo trudno. Mimo to, nie przestraszyliśmy się Legii, nie spaliliśmy się psychicznie, zagraliśmy odważnie od samego początku i za to chciałbym chłopców pochwalić. Owszem wynik był wysoki, pewnie można było przegrać trochę niżej, a może dużo niżej, ale wynik jest najważniejszy tylko w seniorach, gdy nie mamy do czynienia już z procesem szkolenia. "Stawianie autobusu" jest nie w naszym stylu, a moje samopoczucie po tym meczu jest o wiele lepsze niż tydzień temu, kiedy to przywieźliśmy jeden punkt z Białegostoku. W poniedziałek ostro do pracy, bo za tydzień bardzo ważny mecz z SMS Łódź.
Następny mecz:
CLJ U-15 Grupa A: 8. kolejka
ZKS Olimpia Elbląg - UKS SMS Łódź
05.10 godzina 16:00 ul. Moniuszki 29