Oficialna strona klubu sportowego Olimpia Elbląg

22 sierpnia

WRACAMY DO DOMU Z PUNKTEM

WRACAMY DO DOMU Z PUNKTEM

Wczorajszy mecz Olimpii na stadionie przy ul. Bukowej 1 nie porwał tłumów. Co prawda kibice obejrzeli dwie bramki, ale widowisko jakie zaprezentowali piłkarze obu ekip, było dalekie od ideału.

fot. GIEKSA FOTO

Do tego spotkania Olimpia była zmuszona dokonać kilka roszad w składzie. Michał Kuczałek do Katowic nie pojechał, ponieważ  w wyniku obejrzanej czerwonej kartki w meczu z Widzewem musi pauzować. Jego miejsce w środku pola zajął Klaudiusz Krasa, a w linii ataku oglądaliśmy od pierwszej minuty Przemysława Brychlika. W tamtym meczu czerwień obejrzał również trener Adam Nocoń, dlatego na ławce w roli trenera wystąpił Dariusz Kaczmarczyk.

Pierwszą połowę możemy podzielić na dwie części. Najpierw inicjatywa była po stronie Katowiczan, lecz poważnego zagrożenia pod bramką Madejskiego nie uświadczyliśmy. Było za to sporo niedokładności oraz przerw w grze w jedną i drugą stronę.

Potem to Związkowi wzięli sprawy w swoje ręce, czego efektem jest bramka w 38 minucie gry. Kontratak środkiem pola rozpędzał Szuprytowski, dostrzegł biegnącego prawym skrzydłem Millera, ten wycofał piłkę w okolice 11 metra na nabiegającego Szuprytowskiego i w taki sposób wyszliśmy na prowadzenie. Takiego typu akcje oglądaliśmy już w meczu z Lechem II Poznań oraz Elaną Toruń, więc przypadkiem tego nazwać nie możemy. W grze Olimpii możemy dostrzegać schematy, które zawodnicy bardzo dobrze utrwalają.

Po gwizdku rozpoczynającym druga połowę zostaliśmy zepchnięci do obrony. GKS zaczął szukać okazji po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów gry i z minuty na minutę zapach zdobytej bramki dla gospodarzy zaczął się coraz bardziej rozprzestrzeniać. Nadeszła 67 minuta i piłkarze z Katowic mieli kolejny rzut rożny. Piłka znalazła w polu karnym Arkadiusz Woźniaka, a ten bardzo ładnym uderzeniem głową pokonał Sebastiana Madejskiego.

Pozostała część meczu to już historia, do której nie warto wracać. Były momenty, kiedy utrzymywaliśmy się przy piłce, ale to było tylko utrzymywanie. Olimpijczycy woleli nie ryzykować utraty bramki i skupić się na szczelnym zabarykadowaniu własnej połowy.

Finalnie mecz zakończył się podziałem punktów i z takiego stanu rzeczy trzeba mimo wszystko być zadowolonym. Udało się przywieźć cenny punkt z dalekiej podróży na południe Polski, który dokładamy do puli, dzięki czemu w dorobku mamy ich w sumie 9, co na ten moment daje nam 6. pozycję w tabeli 2. Ligi.


GKS Katowice 1:1 ZKS Olimpia Elbląg

0:1 – Damian SZUPRYTOWSKI (38min)
1:1 – Arkadiusz Woźniak (67min)

 

15. Sebastian MADEJSKI

16. Tomasz SEDLEWSKI - 2. Tomasz LEWANDOWSKI - 5. Kamil WENGER - 18. Michał BALEWSKI

22. Klaudiusz KRASA - 6. Bruno ŻOŁĄDŹ

56. Cezary DEMIANIUK - 7. Damian SZUPRYTOWSKI - 11. Michał MILLER

9. Przemysław BRYCHLIK

 

Zmiany:

11. Michał Miller <> 21. Oleksii Prytuliak
9. Przemysław Brychlik <> 10. Oskar Ryk


Skrót meczu na kanale GIEKSA TV