Oficialna strona klubu sportowego Olimpia Elbląg

16 sierpnia

CZAS NA WIDZEW, CZYLI MECZ KOLEJKI NA A8

CZAS NA WIDZEW, CZYLI MECZ KOLEJKI NA A8

Fani amerykańskiego serialu “MacGyver” doskonale pamiętają, jak gość potrafił zrobić z nitki helikopter albo z ołówka karabinek snajperski. Jeszcze większe cuda potrafi zdziałać trener Olimpii Adam Nocoń, który najpierw wyciągnął drużynę z totalnego marazmu, ratując w Elblągu II ligę, a obecnie sprawia, że spoglądając na ligową tabelę widzimy żółto-biało-niebieskich na czele stawki. W sobotę, 17 sierpnia, próbę strącenia Olimpii z fotela lidera podejmie Widzew Łódź.


Określenie, że będzie to mecz kolejki na pewno nie jest na wyrost. Sytuacja, w której lider - Olimpia, zagra z trzecią drużyną - Widzewem, zasługuje na miano najciekawszego spotkania w danej serii gier. Pompatyczność jest zresztą wyczuwalna na każdym kroku, chociażby w działaniach władz Olimpii, którzy postanowili udostępnić miejsca także na trybunie B3, czyli części legendarnej “prostej”, najbliżej “łuku”.

- Jesteśmy zadowoleni z udanego startu rozgrywek, bo to dobrze wpływa na morale całej drużyny. Zwycięstwa budują atmosferę i pewność siebie. Wierzymy, że w sobotę sięgniemy po kolejne 3 punkty i zrobimy twierdzę z naszego boiska - poinformował Damian Szuprytowski, który od początku sezonu prezentuje wysoką formę.

“Mały” przed tygodniem dwukrotnie zbijał piątki z kolegami strzelając dwie bramki przeciwko Elanie w Toruniu. Szuprytowski jest obecnie na szczycie listy strzelców wraz z Karolem Czubakiem (Bytovia Bytów) i Przemysławem Kitą (Widzew Łódź) - wszyscy po trzy gole - dlatego nie dziwi brak większych obaw przed łodzianami tylko normalne podejście do pojedynku:

- Mecz z Widzewem traktujemy jak kolejne spotkanie ligowe. Mamy szacunek do rywala, ale na pewno w Elblągu nie będą mieli łatwej przeprawy – dodał Damian Szuprytowski.

- Od początku tygodnia na pełnych obciążeniach trenuje już Olek Prytuliak oraz Michał Bednarski. Jeżeli nic się nie wydarzy, to w sobotnim meczu będą do dyspozycji trenera - optymistyczny raport medyczny przedstawił fizjoterapeta Olimpii Krzysztof Garczarczyk, dodając:

- W potyczce z Widzewem nie będzie mógł pomóc Dawid Jabłoński. Rehabilitacja wydłuży się przynajmniej o tydzień. Nie chcemy ryzykować odnowienia urazu. Reszta drużyny jest w pełni gotowa, oczywiście poza Kiełtyką i Rozumowskim, na których powrót jeszcze poczekamy.

Wiadomo, że Widzew jest wymieniany jako główny faworyt do awansu na zaplecze ekstraklasy. Drużyna przewyższa drugoligową konkurencję budżetem, infrastrukturą, także zainteresowaniem wśród kibiców, ale o punkty walczy się na boisku. Na pewno ma kim straszyć, bo w składzie występuje chociażby Marcin Robak - dziewięciokrotny reprezentant Polski.

W “okresie ogórkowym”, w szczycie dywagacji transferowych, pojawiła się informacja, że rzekomo Widzew wykazywał zainteresowanie pomocnikiem Olimpii Michałem Kuczałkiem, ale sam zainteresowany podsumował krótko:

- Nie, nie było takie sytuacji. - dodając: - Widzew niewątpliwie jest kandydatem na grę w I lidze i dla wielu drużyn spotkanie przeciwko nim to dodatkowa motywacja. Naszą drużynę cechuje jednak, że do każdego przeciwnika podchodzimy z dużym szacunkiem jednocześnie mając określony cel - 3 punkty.

Olimpia zagra z Widzewem w sobotę, 17 sierpnia, o godz. 19. na stadionie Miejskim przy Agrykoli.

- Liczymy na wsparcie i głośny doping naszych kibiców od samego początku spotkania. Zachęcamy wszystkich do przyjścia na A8! - zakończył Damian Szuprytowski
     


     Patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl 

qba