Oficialna strona klubu sportowego Olimpia Elbląg

9 sierpnia

WRACAMY NA LIGOWY TOR. PRZYSTANEK TORUŃ

WRACAMY NA LIGOWY TOR. PRZYSTANEK TORUŃ

Najbliższe dwa mecze Olimpii to gratka dla miłośników klubu z Elbląga. Pierwszy to wyjazdowe starcie z Elaną (10.08), a potem na A8 przyjedzie Widzew (17.08). Zacznijmy od meczu w Toruniu.


Słyszysz „Elana” i oczami wyobraźni widzisz gol Prytuliaka z ostatnich sekund, który dał utrzymanie Olimpii Elbląg oraz euforię, która przekroczyła wszelkie skale i dzięki niej w Elblągu obchodziliśmy małe święto. Nic dziwnego, bo takie historie nie przytrafiają się często, a można nawet rzec, że to rzadkość. Teraz emocje są zgoła inne, ale wciąż bardzo silne. Dzięki tamtemu spotkaniu najbliższe potyczki z klubem z Torunia będą bardzo zacięte i chyba każdy ma tego świadomość.

- Do Torunia jedziemy zagrać dobry i skuteczny mecz. Chcemy, aby zarówno kibice, którzy będą w Toruniu oraz pozostali, którzy będą śledzić relację internetową byli dumni z Olimpii tak jak po ostatnim meczu ligowym z Elaną – powiedział Kamil Wenger w rozmowie z portEl.pl.

Do rzeczy. Jadąc do Torunia jesteśmy drużyną, która aktualnie zajmuje czwartą lokatę dzięki bilansowi 5-1 oraz zespołem, który w tym sezonie jeszcze nie przegrał. Co prawda jest to dopiero początek bardzo długiej drogi, ale start sezonu pokazuje, że inne zespoły powinny się z nami liczyć. Niestety istnieje druga strona medalu. Brak kilku piłkarzy, którzy jeszcze nie wyleczyli swoich urazów, to największa bolączka trenera Noconia. Wciąż czekamy na powrót do pełnej dyspozycji Olka Prytuliaka, Dawida Jabłońskiego oraz Michała Bednarskiego. Ostatnia dwójka jeszcze nie zdołała zadebiutować w żółto-biało-niebieskich barwach.

- Fizycznie czuję się bardzo dobrze przygotowany do sezonu. Nie będę ukrywał, że dużo pracy wkładam indywidualnie poza zajęciami w klubie. Uważam jednak, że nawet z tak wąską kadrą - jeśli wszyscy będziemy zdrowi - to jesteśmy przygotowani na granie co trzy dni - uspokaja sytuację Kamil Wenger.

Piłkarze z Torunia mają tylko jeden punkt mniej, co daje im siódmą pozycję w ligowej hierarchii. W swoim pierwszym meczu pokonali Bytovię 2:1, a w drugim musieli uznać wyższość gospodarzy ze Stargardu Szczecińskiego i powrócili do domów bez punktów oraz z jedną straconą bramką. Na tym etapie rozgrywek to jeszcze wiele nie mówi, bo zespoły dopiero łapią swój właściwy rytm i szukają stabilizacji formy. Dopiero najbliższy mecz może nam powiedzieć w jakim miejscu znajdują się obie ekipy oraz na co je stać.

W sezonie 19/20 w drużynie Elany, podobnie jak w naszej, zaszło do kilku roszad w składzie. Jon Errasti przeniósł się do ligi hiszpańskiej, a kilku innych piłkarzy przeniosło się do drużyn z południa Polski. Oczywiście to nie oznacza, że są ekipą słabszą, bo w szeregach zespołu znajdziemy takich graczy jak Filip Kozłowski (14 bramek w poprzednim sezonie), Krzysztof Kołodziej (przeniósł się z Lecha Poznań; zanotował już gola i asystę), czy Wojciech Onsorge, który był podstawowym obrońcą Elany podczas poprzedniej kampanii.

Pierwszy gwizdek arbitra wybrzmi o godzinie 17:00 na Stadionie Miejskim w Toruniu. Do Torunia, oprócz piłkarzy, pojedzie również grupa kibiców naszego zespołu. Liczymy na Wasz głośny oraz kulturalny doping.

Transmisja meczu dostępna na platformie www.TVCOM.pl