20 lipca
SZUPRYTOWSKI: WRACAM TAM, GDZIE JEST MÓJ DOM

Saga z Damianem trwała długo, ale doczekaliśmy się jej szczęśliwego zakończenia. Popularny „Mały” wraca definitywnie do Elbląga.
Olimpia Elbląg: Jakie uczucia Tobie towarzyszą po zakończeniu sprawy z podpisaniem kontraktu z Olimpią? Kibice długo czekali, ale się doczekali.
Damian Szuprytowski: Cały czas byłem spokojny, bo wiedziałem, że zostanę zawodnikiem Olimpii. Faktycznie negocjację trwały długo, ale całe szczęście doszliśmy do wspólnego porozumienia i wracam tam, gdzie jest mój dom. Ja jestem zadowolony, kibice tak samo, więc to najlepsze rozwiązanie dla całej społeczności Olimpii. Teraz pora na odwdzięczenie się dobra grą.
Olimpia Elbląg: Przedstawiać się nikomu nie musisz. Powiedz może dlaczego chciałeś powrócić na Agrykola? Tęskniłeś za domem?
DS: Olimpia była najkonkretniejsza, a pierwszy sygnał dostałem po ostatnim meczu w Toruniu. Klub już wtedy był zdecydowany, abym definitywnie został piłkarzem Związkowych. Nie ukrywam, że duży wpływ na tę decyzję miała osoba trenera Noconia. Podczas mojego wypożyczenia odczułem, że jestem mu bardzo potrzebny i teraz chcę spłacić swój dług zaufania.
Olimpia Elbląg: Jakie cele stawiasz przed sobą na zbliżający się sezon?
DS: Wiadomo, że mamy trochę inną drużynę, ale obiecuję, że nikt nie będzie musiał się za nią wstydzić. Każdy mecz będzie o trzy punkty i nasz cel na ten sezon to przede wszystkim walka o coś więcej niż utrzymanie w 2. Lidze. A przed sobą? Jak wiemy, ofensywnego zawodnika rozlicza się przede wszystkim z liczb, a w rundzie wiosennej sezonu 18/19 było z tym bardzo przeciętnie. Ten element chcę poprawić i liczę na dobry sezon moim wykonaniu jak i całej drużyny.
Olimpia Elbląg: Jak podsumujesz okres przygotowawczy? Byłeś bardzo wyróżniającym się zawodnikiem podczas sparingów.
DS: Pracowaliśmy bardzo ciężko i solidnie. Sparingi wypadły dosyć obiecująco i z niecierpliwością czekam na pierwszy mecz o stawkę.
Szuprytowski związał się z klubem kontraktem obowiązującym do końca czerwca 2020 roku. W zbliżającym się sezonie będzie właścicielem koszulki z numerem 7. na plecach.
Dobrze Cię znowu widzieć!