17 lipca
MICHAŁ MILLER PIŁKARZEM ZWIĄZKOWYCH

Od nowego sezonu na boisku przy Agrykola 8 będziemy oglądać Michała Millera.
Urodzony w Kętrzynie zawodnik w poprzednim sezonie reprezentował barwy drużyny Widzewa Łódź oraz Aleksandrowa Łódzkiego, gdzie udało mu się zdobyć 8 bramek w 22 występach.
W przeszłości swój pobyt w Drwęcy Nowym Mieście Lubawskim (trzy sezony w III lidze) zakończył z dorobkiem 44 bramek w 94 meczach co przykuło uwagę Widzewa. Efekt - transfer do Łodzi.
Michał Miller oprócz gry jako napastnik może również sprawdzić się jako skrzydłowy lub ofensywny pomocnik.
W nadchodzącym sezonie będzie występował z numerem 11.
Po podpisaniu umowy z naszym klubem postanowiliśmy zadać mu kilka pytań.
Olimpia Elbląg: Gdybyś miał w dwóch zdaniach przedstawić się kibicom Olimpii…
- Jestem zwykłym, skromnym chłopakiem, który przyszedł tutaj pomóc zespołowi. Przede wszystkim w poprawie gry, uszczęśliwianiu kibiców i mam nadzieję w zdobyciu paru bramek.
OE: Co jest mocną stroną Michała Millera?
- Spryt. Mogę występować zarówno w ataku jak i na skrzydle, czy na pozycji numer 10. Moimi walorami są szybkość, waleczność i duże zaangażowanie.
OE: Jak przyjęła Cię drużyna?
- Byłem bardzo mile zaskoczony w jaki sposób zostałem przyjęty w szatni. Jak to bywa w życiu piłkarza początki w nowym klubie bywają trudne, ale bardzo szybko złapaliśmy wspólny język. Czuję się tu świetnie i mam nadzieje, że to zaowocuje w lidze.
OE: Jesteś w Elblągu już od jakiegoś czasu, bo trenowałeś z drużyną i grałeś w sparingach. Jakie są Twoje pierwsze wrażenia z pobytu w nowym mieście?
- Elbląg odwiedziłem w przeszłości kilka razy, ale nigdy nie miałem możliwości spędzić w nim więcej czasu. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem wyglądu Starego Miasta. Akurat tymczasowo mieszkam w hotelu na starówce, często tam spaceruje i uważam, że jest bardzo piękna. Elbląg ogólnie jest ładnym miastem, tylko że macie tutaj drogie mieszkania (śmiech).
OE: Czy jest coś co już zrobiło na Tobie pozytywne wrażenie?
- Warunki treningowe. Wyobrażałem sobie, że będzie raczej przeciętnie, ale zaskoczyłem się i to bardzo pozytywnie. Boiska treningowe są lepsze od tych, na których miałem możliwość trenować w Łodzi. Sztab robi bardzo dobrą robotę i widać, że ich praca przynosi efekty. W trakcie mojego pobytu tutaj poprawiłem już kilka elementów swojej gry i oby tak dalej. Wszystko jest tak jak być powinno i pozostaje tylko skupić się na ciężkiej pracy.
Witamy Michała na pokładzie, życzymy sukcesów i czekamy na pierwszy mecz w żółto-biało-niebieskiej koszulce!