9 lipca
W GNIEWINIE ZWYCIĘŻYŁA POGODA

Dzisiejsza pogoda w Gniewinie okazała się lepsza od piłkarzy. Nieustannie padający deszcz nie pomagał zawodnikom w rozgrywaniu zawodów, a sędzia zadecydował o tym, aby to "widowisko" zakończyć.
Ten mecz mógł powiedzieć więcej na temat dyspozycji Związkowych przed startem sezonu. Wymagający przeciwnik miał uwypuklić wady zawodników Adama Noconia oraz postawić ciężkie warunki gry. Dzięki takim spotkaniom piłkarze nabierają pewności i mają świetną okazję na to, by sprawdzić się na tle lepszych. Jak się potem okazało najcięższe warunki postawiła pogoda, a przebieg meczu jasno nie odpowiedział na pytanie kto był lepszy.
Rzęsisty deszcz doskwierał od samego przyjazdu do Gniewina i nie dawał za wygraną. Już podczas rozgrzewki zawodnicy byli przemoknięci do suchej nitki, a boisko zaczęło nabierać coraz więcej wody. O ile podczas pierwszych 45 minut jeszcze można było bezpiecznie podawać futbolówkę po ziemi, tak po wyjściu na drugą część spotkania nie było na to szans.
Słów kilka o pierwszej połowie. Na samym początku spotkania Arka miała rzut rożny, który po chwili zamienił się w rzut karny. W trakcie walki o piłkę na murawę padł jeden z obrońców żółto-niebieskich i sędzia wskazał na wapno. Jedenastkę w 3. minucie wykorzystał kapitan Michał Nalepa i to Arka wyszła na prowadzenie. Kolejny gol padł w 27. minucie po dośrodkowaniu z boku pola karnego, gdzie najwyżej do główki skoczył Kamil Antonik, który pokonał bezradnego w bramce Sebastiana Madejskiego. Na odpowiedź Olimpii czekaliśmy raptem 5. minut, kiedy to po stałym fragmencie gry piłka znalazła drogę do bramki, a autorem trafienia okazał się ten sam zawodnik, który podszedł do rzutu wolnego, czyli Damian Szuprytowski.
Do szatni piłkarze schodzili przy wyniku 2:1 i, jak się potem okazało, ten wynik już nie uległ zmianie. Po powrocie na boisko arbiter główny potrzebował 11 minut na to, by zakończyć zawody przypominające mecz RFN - Polska z 1974 roku. Piłka zatrzymywała się w kałużach deszczu, a piłkarze raz po raz lądowali na murawie.
Kolejna okazja, by zetrzeć się w meczu towarzyskim będzie w najbliższą sobotę (13.07). Do Elbląga przyjedzie drugoligowy kolega - Gryf Wejherowo. To będzie przedostatni test-mecz Związkowych przed startem ligi.
Arka Gdynia 2:1 ZKS Olimpia Elbląg (mecz przerwany w 56. minucie)
Bramka dla Olimpii: Damian Szuprytowski (32')
Skład: Madejski - Sedlewski, Lewandowski, Wenger, Balewski - Demianiuk, Krasa, Prytuliak, Zawodnik testowany, Szuprytowski - Brychlik
W drugiej połowie zagrali: Kapłon - Kaczorowski, Wenger, Kuczałek, Filipczyk - Zawodnik testowany, Bednarski, Jabłoński - Ryk, Miller
Lista przedsezonowych sparingów Olimpii Elbląg:
(25.06) Olimpia Grudziądz 0:2 Olimpia Elbląg (35’ Lewandowski, 68’ Szmydt)
(29.06) Elana Toruń 1:0 Olimpia Elbląg
(06.07) Olimpia Elbląg 0:0 Sokół Ostróda
(09.07) Arka Gdynia 2:1 Olimpia Elbląg (w Gniewinie; mecz przerwany w 56. minucie)
(13.07) Olimpia Elbląg : Gryf Wejherowo
(20.07) Olimpia Elbląg : Bałtyk Gdynia