13 kwietnia
WYGRYWAMY W KATOWICACH!

W sobotę, 13. kwietnia rozegraliśmy mecz w Katowicach z tamtejszym Rozwojem. Pierwsza połowa była wyrównana, ale ze wskazaniem na naszą drużynę.
W Katowicach zobaczyliśmy dwie zmiany w wyjściowym składzie w porównaniu ze środowym meczem z Widzewem Łódź. Do podstawowej jedenastki wrócił wcześniej pauzujący za kartki Nowicki, a w miejsce Szuprytowskiego zameldował się Prytuliak.
Początek spotkania to wzajemne badanie się obu ekip z dołu tabeli. Cios za cios, ale bez rannych. Około 8 minuty strzalał Fidziukiewicz, ale jego strzał obronił Golik. Ostatecznie sędzia i tak odgwizdał spalonego. Chwilę później próba kontry w naszym wykonaniu. Długie zagranie za plecy defensorów Rozwoju Katowice do Michała Fidziukiewicza, ten jednak nie dochodzi do tego podania.
Na przełomie 20 i 30. minuty spotkania zarysowała się przewaga po naszej stronie. Prytuliak uderzał zza pola karnego. Wcześniej dobre zejście Zaremby z lewej na prawą nogę i strzał po długim rogu. Oba strzały nie skończyły się jednak naszą bramką, a na tablicy wyników nadal widniał wynik 0:0.
Dobry okres gry Olimpii niestety się skończył po pół godzinie gry, stanęło również tempo tego spotkania. W tej części meczu nie oglądaliśmy bramek.
Obie drużyny poszukiwały w tym meczu kompletu punktów, gdyż dawał on chwilowy oddech i wyskoczenie ponad strefę spadkową - w naszym wypadku, aż na 12. miejsce w tabeli.
Od początku drugiej części spotkania gospodarze ruszyli zdecydowanie bardziej ofensywnie, starając się zagrozić bramce chronionej przez Madejskiego. W okolicy 51 minuty spotkania piłka po jednej z takich prób trafiła w boczną siatkę. To było kolejne poważne ostrzeżenie dla podopiecznych Adama Noconia.
Od tej chwili staraliśmy się ponownie przejąć inicjatywę. Wrzutki ze stałych fragmentów gry miały być lekiem na chwilowy zastuj w naszych szeregach.
W 56 minucie dobre podanie dostał Fidziukiewicz, który... podobnie jak na początku pierwszej połowy był na spalonym.
59 minuta to rzut wolny z 25 metra. Do piłki podszedł Fidziukiewicz, który jednak uderzył prosto w mur. Odegrał jeszcze do Bojasa, który niemal przelobował bramkarza Rozwoju, ale z tej akcji nic ostatecznie nie wyszło.
Chwilę później Prytuliak ładnie minął na lewej stronie jednego z graczy Rozwoju, dośrodkował, ale niecelnie.
W 68 minucie Fidziukiewicza zmienił Demianiuk.
84 minuta przyniosła wyczekiwane rozstrzygnięcie! Do bramki piłkę z 7 metra skierował Tomasz Lewandowski zapewniając Olimpii 3 punkty.
Rozwój Katowice - ZKS Olimpia Elbląg 0:1 (0:0)
Skład Olimpii: Madejski - Jurek, Lewandowski, Wenger, Balewski - Zaremba, Nowicki, Kuczałek, Prytuliak, Bojas - Fidziukiewicz (68' Demianiuk)
W środę 17. kwietnia zagramy z Siarką Tarnobrzeg. To spotkanie zobaczymy również na platformie tvcom.pl
Najbliższe spotkanie u siebie rozegramy już 20. kwietnia o godz. 15:00. Naszym przeciwnikiem będzie Znicz Pruszków.