Podopieczni Adama Noconia zagrali poprawne spotkanie, choć niestety nie ustrzegliśmy się błędów. Jeden z nich to rzut karny, po którym goście doprowadzili po raz drugi do remisu.

Obie połowy sobotniego sparingu były dość podobne. Delikatnie zarysowała się przewaga gospodarzy, którzy po ładnych oskrzydlających akcjach zdobyli dziś dwie bramki. Ich autorami byli Jalub Bojas (a. Balewski) oraz Sedlewski (a. Szuprytowski). 

Warto odnotować dobre wejście powracającego do Elbląga Damiana Szuprytowskiego. To po mojego zagraniach w drugiej części meczu sprawialiśmy największe zagrożenie pod bramką Sokoła.

 

Olimpia Elbląg - Sokół Ostróda 2:2 (1:0)

Bramki: Bojas, Sedlewski.

 

Od pierwszych minut wystąpili: Madejski - Jurek, Wenger, Markowski, Balewski - Zaremba, Kuczałek, Nowicki, Ressel, Bojas - Fidziukiewicz