Oficialna strona klubu sportowego Olimpia Elbląg

18 lutego

PO WIZYCIE W OSLO

PO WIZYCIE W OSLO

Na początku lutego informowaliśmy o tym, że trener i koordynator naszej Akademii Piłkarskiej ZKS Olimpia Elbląg Karol Przybyła wyjechał na trenerski staż do Valerengi Oslo. Korzystając z jego wizyty w naszym biurze prasowym postanowiliśmy zająć mu kilka minut i zapytać czego ciekawego doświadczył w stolicy Norwegii.

Jak w ogóle doszło do wizyty w Valerendze?

Karol Przybyła: Jest to zasługa Kamila Ryłki, obecnie trenera bramkarzy Valerengi, kiedyś bramkarza Stomilu a nawet przez chwilę Olimpii. Był on ostatnio na konferencji Warmińsko Mazurskiego Związku Piłki Nożnej jako prelegent i w formie rewizyty zaprosił nas, trenerów z naszego związku, do siebie na staż do Oslo. Bardzo fajnie to zorganizował, oprowadzał po całym klubie. Mieliśmy możliwość obserwacji zajęć treningowych wszystkich grup młodzieżowych od U14 do U19. Dodatkowo trenerzy klubowi pokazywali nam w formie prezentacji jak wygląda ich cały system szkolenia. Mega fachowcy z różnych stron Europy.

I jakie wnioski się nasuwają?

K.P.: Nie ma co ukrywać warunki organizacyjne są dużo lepsze. Tam trenerzy zatrudnieni są na pełen etat, mają swoje biura, gdzie analizują piłkarzy i mecze. Wyglądało to bardzo profesjonalnie. Z racji panujących tam warunków klimatycznych zawodnicy trenują ciągle na sztucznych nawierzchniach. Ogromne wrażenie robi hala, w której mieści się pełnowymiarowe boisko razem z trybunami. Fajnie pracują z młodzieżą, obserwowaliśmy ich pracę na treningach i przyznam, że wyglądało to na prawdę dobrze. Sama intensywność treningu jest nieporównywalna do tego co pokazują chłopaki w Polsce. Każde ćwiczenia wykonywane są na sto procent z dbałością o detale. Myślę, że jeszcze daleko nam do takiego poziomu.

A jak Pan myśli z czego to może wynikać?

K.P.: Nie wiem. Czy to kwestia mentalności czy indywidualnego podejścia do sprawy. Tam KAŻDY wie po co przychodzi i dlaczego. Mają to już zaszczepione. Ja ze swojej strony przekazałem poznaną wiedzę moim podopiecznym i chciałbym, aby wzięli sobie ją głęboko do serca. Tylko ciężką pracą można dojść daleko.

Jest szansa na to, by w przyszłości młodzi Norwegowie pokazali próbkę swoich umiejętności naszym zawodnikom?

K.P.: Być może w przyszłości uda się rozegrać mecz lub zagrać razem w turnieju. Są takie możliwości i z pewnością taki plan, dzięki znajomości z Kamilem, można zrealizować. Na pewno warto, bo Valerenga to jeden z czołowych zespołów w Norwegii i ich akademie również stoją na wysokim poziomie. Byłaby to z pewnością fajna lekcja dla chłopaków stąd i życzę im, a także sobie, aby w przyszłości doszło do takiej współpracy.