"Cieszy, że wreszcie wygraliśmy sparing bez straty gola. W defensywie zagraliśmy bardzo pewnie i porównując to ze środowym spotkaniem, tym razem udało się ustrzec błędów, tym samym nie dając rywalom żadnych argumentów" - skomentował mecz z Bałtykiem kapitan Olimpii T. Lewandowski. "Różnica pomiędzy dzisiejszym, a środowym meczem polegała też na ustawieniu i sposobie gry naszych rywali. W środę Wierzyca broniła się praktycznie w jedenastu, więc zmuszeni byliśmy do wymiany piłki na krótkich odległościach i konstruowania akcji w ten sposób. Nasz dzisiejszy rywal, Bałtyk, zagrał odważniej, co szybko przeczytaliśmy i szukając możliwości do szybkiego przenoszenia ciężaru gry, decydowaliśmy się również na dalekie przerzuty, które w efekcie dały nam też wiele sytuacji podbramkowych i dwie ładne bramki" - dodał.
 
"Jeżeli chodzi o przygotowania to można być z nich zadowolonym. Co raz lepiej wyglądamy, a po miesiącu ciężkiej harówki praktycznie nie mamy żadnych kontuzji, co cieszy, bo przecież były one naszym największym problemem na jesieni. Z optymizmem czekamy też na mecz z Radomiakiem, choć należy pamiętać, że przed nami jeszcze dużo pracy i kilka sparingów, w których też nie zamierzamy odstawiać nogi. Każdy wie, jaki jest nasz cel na wiosnę i zamierzamy go osiągnąć. Liczymy, że kibice nam też w tym pomogą, bo dwunasty zawodnik na trybunach zawsze dodaje mocy" - zakończył kapitan dumy Elbląga.