Oficialna strona klubu sportowego Olimpia Elbląg

6 listopada

REMIS Z WICELIDEREM

REMIS Z WICELIDEREM

Olimpia Elbląg zremisowała z wiceliderem II ligi Elaną Toruń 2:2. Pierwszą bramkę dla żółto-biało-niebieskich strzelił Michał Fidziukiewicz, a remis gospodarzom zapewnił Jakub Bojas.

Po słabym występie żółto-biało-niebieskich w Rzeszowie, (Olimpia przegrała z Resovią Rzeszów 0:2) podopieczni Adama Noconia zdołali pozytywnie zaskoczyć swoich kibiców i zremisowali z wiceliderem II ligi - Elaną Toruń 2:2 (1:1).

Od początku spotkania to Olimpia sprawiała wrażenie drużyny lepszej, a z pewnością bardziej zmotywowanej. Pierwsze akcje z udziałem Michała Fidziukiewicza zakończyły się jednak odgwizdaniem spalonego. W 5. minucie trafiamy w słupek - ponownie za sprawą Fidzia. Minutę później, grający z numerem 9 na plecach, napastnik Olimpii wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Olimpia - Elana 1:0! Była to pierwsza bramka Michała Fidziukiewicza w żółto-biało-niebieskich barwach.

Goście potrzebowali czterech minut, aby doprowadzić do remisu. Kordian Górka dośrodkował w pole karne, a tam Filip Kozłowski pokonał Sebastiana Madejskiego. Od tej chwili to goście mieli przewagę, ale nie potrafili pokonać bramkarza Olimpii. W 19. minucie spotkania niepilnowany Filip Kozłowski strzelał na bramkę Olimpijczyków, lecz futbolówka poszybowała nad poprzeczką. W 27. minucie spotkania Sebastian Madejski obronił strzał Kordiana Górki zza pola karnego i na tablicy wyników nadal widniał remis 1:1.

Gospodarze nastawili się na kontry. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą część meczu Michał Ressel niecelnie strzelał z rzutu wolnego.

Na początku drugiej połowy niecelnie na bramkę Elany strzelali Bartosz Nowicki i Michał Fidziukiewicz. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i to goście wyszli na prowadzenie już w 55. minucie. Wrzutkę na pole karne Olimpii wykorzystał Dominik Kościelniak. 1:2. - "Dobrze weszliśmy w mecz, dostaliśmy wiatru w żagle po strzelonej bramce przez Fidzia, ale szybko zostaliśmy sprowadzeni na ziemię tym golem z 10. minuty. Potem to Elana przejęła inicjatywę na kolejne 30 minut, ale nic z tego na szczęście nie wynikło. Początek pierwszej połowy miał być znowu nasz. Czuliśmy to, szło dobrze, aż tu nagle tracimy gola. Trzeba było szybko się pozbierać. Byliśmy bardzo zmotywowani i to finalnie dało efekty w postaci remisu." - powiedział po meczu Korneliusz Sochań.

Próby doprowadzenia do remisu w wykonaniu Olimpii były nieskuteczne. Kiedy wydawało się, że piłkarze Elany mają mecz pod kontrolą, kolejna kontra Olimpii zakończyła się faulem na Eduardo w polu karnym gości. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Jakub Bojas i nie dał szans broniącemu bramki gości Bartoszowi Mrozkowi.

Końcowe minuty rozochociły podopiecznych Adama Noconia, którzy przeprowadzili kilka groźnych kontr. Bramki na wagę zwycięstwa nie udało się jednak zdobyć, a to mogło się wymknąć w ostatniej minucie meczu, gdyż sędzia zdążył jeszcze podyktować rzut wolny za przypadkowe zagranie ręką w okolicach 20 metra przed naszą bramką. Na szczęście strzał okazał się zbyt słaby, by zaskoczyć naszych obrońców, którzy po jego wybiciu, razem z resztą drużyny, mogli cieszyć się ze zdobytego punktu.
 

- "Był to zdecydowanie nasz najlepszy mecz, od kiedy tu jestem. Po dobrej grze, na tle dobrego przeciwnika potrafiliśmy dowieźć remis do końca i to jest zdecydowanie budujące." - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Adam Nocoń.

 

Skrót meczu z Elaną zobaczysz TUTAJ.

 

 

W sobotę, 10. listopada, Olimpia zmierzy się z liderem II ligi Widzewem Łódź. Pierwszy gwizdek przy A8 usłyszymy już o godz. 17:00. Bilety dostępne są już w przedsprzedaży, jednak prowadzona jest jedynie sprzedaż stacjonarna. Więcej informacji nt. biletów na Widzew znajdziecie TUTAJ.

 


Olimpia Elbląg – Elana Toruń 2:2 (1:1)
Bramki: 1:0 – Fidziukiewicz (6. min.), 1:1 – Kozłowski (10. min.), 1:2 – Kościelniak (55. min.), 2:2 – Bojas (87. min., karny)

Olimpia: Madejski – Lewandowski, Balewski, Ressel (72' Eduardo), Fidziukiewicz, Szmydt (84' Filipczyk), Kuczałek, Sochań, Sedlewski, Bojas, Nowicki