Oficialna strona klubu sportowego Olimpia Elbląg

30 sierpnia

ZKS OLIMPIA II gra dalej w PP

ZKS OLIMPIA II gra dalej w PP

Wygrana z ZATOKĄ BRANIEWO 3-0

Rezerwy Olimpii Elbląg nie miały żadnych problemów z wyeliminowaniem z Wojewódzkiego Pucharu Polski Zatoki Braniewo. Żółto-biało-niebiescy kontrolowali przebieg meczu i po bramkach Oskara Kordykiewicza, Szymona Tomaszewskiego i Sebastiana Milanowskiego zameldowali się w trzeciej rundzie rozgrywek.

W drugiej rundzie Wojewódzkiego Pucharu Polski rywalem rezerw Olimpii Elbląg był rywal z czwartej ligi – Zatoka Braniewo. Do ligowej potyczki pomiędzy tymi zespołami dojdzie 15 września (również w Elblągu). Po losowaniu pucharowych par można było mieć mieszane uczucia co do szans żółto-biało-niebieskich na awans do następnej rundy. Jak się okazało niepotrzebnie.
     Już w 3. minucie spotkania Piotr Zaleski dośrodkowywał z rzutu wolnego, a Marcin Kuczyński nie wykorzystał szansy na otwarcie wyniku. I taki przebieg miało pierwszych 40 minut meczu. Podopieczni Szymona Wagi zdominowali rywali i nie potrafili tej przewagi zamienić na bramki. W tym miejscu warto wspomnieć o doskonałej sytuacji Sebastiana Kulesza, po jego strzale w 21. minucie bramkarz Zatoki Antoni Mućka z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczkę. Pod bramką gości co kilka minut robiło się gorąco - niestety, kolejne próby m.in. Norberta Nestorowicza, Mariusza Bucio nie mogły znaleźć drogi do bramki.
     Zatoka została zamknięta na swojej połowie i nastawiła się na kontry. W pierwszej połowie nie zagroziła poważnie bramce strzeżonej przez Pawła Rutkowskiego.
     Za dużo było w grze Olimpii dryblingu, a za mało decyzji o oddaniu strzału. Z trybun mogło się wydawać, że żółto-biało-niebiescy chcą wbiec z piłką w bramkę Zatoki. I tak też padł pierwszy gol. W 42. minucie Mariusz Bucio w swoim stylu pędził do bramki gości mijając kolejnych obrońców gości, aż stracił piłkę w starciu z Antonim Mućką, do futbolówki dopadł Oskar Kordykiewicz i umieścił ją w bramce. „Nareszcie” - krzyknęli kibice na trybunach.
     W drugiej połowie Zatoka nie miała już nic do stracenia i bardziej zdecydowanie ruszyła do ataków. W 46. minucie czujność Patryka Rutkowskiego sprawdził Bogdan Wieliczko, minutę później bramce gospodarzy zagroził Piotr Lewandowski. Bramkarz Olimpii był jednak pewnym punktem swojego zespołu i pewnie łapał wszystko, co zmierzało w kierunku jego bramki.
     A Olimpia wcale nie zamierzała bronić jednobramkowej przewagi. W 50. minucie bliski szczęścia był Oskar Kordykiewicz (piłka minimalnie minęła bramkę), chwilę później Mariusz Bucio znalazł się sam na sam z bramkarzem rywali i strzelił prosto w niego. 10 minut względnego spokoju i kolejna seria strzałów. Najpierw Oskar Kordykiewicz trafia w bramkarza, potem Mateusz Bucio nie wykorzystał błędu braniewskiej obrony i dał sobie odebrać piłkę przez Antoniego Mućkę. W 64. minucie sprawy w swoje ręce biorą rezerwowi. Sytuacja jak z filmu szkoleniowego. Kacper Ziewiec podaje do Szymona Tomaszewskiego, a ten, przy biernej postawie defensywy gości, zdobywa drugą bramkę dla Olimpii.
     Żółto-biało-niebiescy w tym momencie mieli mecz pod kontrolą. Piłkarze Zatoki byli zmęczeni i nie mieli siły, aby poważnie zagrozić Patrykowi Rutkowskiemu (w 83. minucie zmienionemu przez Adriana Prociwa). Na nic się zdały efektowne i miłe dla oka dryblingi najlepszego w zespole gości Bogdana Wieliczko, skoro nie miał wsparcia kolegów z drużyny.
     Olimpia grała skutecznie i co najważniejsze z pomysłem. Najlepiej świadczą o tym okoliczności zdobycia trzeciej bramki. Rzut wolny dla Olimpii egzekwował Sebastian Milanowski. Goście postawili mur i wszyscy się spodziewali, że zawodnik gospodarzy strzeli ponad nim. Ten jednak wybrał trudniejszy wariant: strzelił obok, ale na tyle dokładnie, że piłka wpadła do bramki tuż przy lewym słupku. Najbardziej zaskoczony był bramkarz gości, który nawet nie ruszył się w kierunku futbolówki.
     Pełnia szczęścia? Trener Szymon Waga miał kilka uwag do gry swoich podopiecznych.
     - Oceniając na gorąco, to wydaje mi się, że to był najsłabszy pod względem mecz z tych, które rozegraliśmy ostatnio. Trochę nam zabrakło płynności gry, mieliśmy dużo niewymuszonych strat prze co nie mogliśmy w pełni pokazać swoich możliwości. Zawsze nam się ta akcja na jakimś etapie urywała. Na przekór temu wynik jest bardzo dobry, do tej pory nie wygrywaliśmy, dziś się udało – mówił Szymon Waga, trener Olimpii II Elbląg.
     Losowanie trzeciej rundy rozgrywek o wojewódzki puchar w najbliższy piątek. Mecze tej rundy zaplanowano na 12 września. Wcześniej rezerwy żółto-biało-niebieskich wybierają się do Mrągowa, gdzie w najbliższą sobotę zagrają z Mrągowią. W Elblągu podopiecznych Szymona Wagi będzie można zobaczyć 8 września w meczu z Unią Susz.
     
     Olimpia II Elbląg – Zatoka Braniewo 3:0 (1:0)

     Bramki: 1:0 – Kordykiewicz (42. min.), 2:0 – Tomaszewski (64. min.), 3:0 – Milanowski (86. in.)
     
     Olimpia II: Rutkowski (83\' Prociw) – Kuczyński, Krasa, Zaleski (75\' Bloch), Bucio (71\' Misztal), Mazurek, Wierzba, Kordykiewicz (71\' Milanowski), Bradtke (46\' Ziewiec), Nesterowicz (46\' Bonin), Kulesz (59\' Tomaszewski)