Oficialna strona klubu sportowego Olimpia Elbląg

17 maja

Olimpia Elbląg - Radomiak Radom 1:2 (1:0)

Olimpia Elbląg - Radomiak Radom 1:2 (1:0)

Olimpia Elbląg uległa Radomiakowi Radom 1:2 w meczu 30. kolejki II ligi wschodniej. 

Spotkanie z Radomiakiem rozpoczęło się idealnie dla żółto-biało-niebieskich. Już w 5 minucie Rafał Leśniewski mierzonym strzałem wyprowadził Olimpię na prowadzenie. Elblążanie dalej atakowali, a prym w akcjach ofensywnych wiódł Tomasz Sedlewski. Piłkarze Olimpii w pierwszej połowie spotkania byli lepsi od zawodników Radomiaka i nic nie zapowiadało, że w ostatecznym rozrachunku zejdą z boiska pokonani.

Jednak na drugą połowę goście wyszli zdecydowanie bardziej zdeterminowani. Radomiak stwarzał zagrożenie pod bramką Hieronima Zocha. Wysiłki piłkarzy Radomiaka przyniosły skutek w 62 minucie spotkania. W polu karnym ręką zagrał Tomasz Lewandowski i sędzia spotkania nie miał innego wyboru jak tylko podyktować rzut karny, który został zamieniony na bramkę dla Radomiaka przez Jakuba Cieciurę. Elblążanie nie otrząsnęli się już po wyrównującej bramce i nie byli w stanie zagrozić bramce gości. Za to Radomiak w drugiej połowie pokazał całkiem inne, lepsze oblicze niż w pierwszej części i grał o pełną pulę. W 70 minucie po rozegraniu rzutu wolnego, do bezpańskiej piłki na szesnastym metrze dopadł Marek Misiuda i posłał piłkę do siatki obok bezradnego Hieronima Zocha.

Porażka z Radomiakiem Radom mocno komplikuje sytuację Olimpii w tabeli II ligi. Elblążanie muszą szukać punktów już w środę na wyjeździe z Limanovią Limanowa oraz u siebie w sobotę z Motorem Lublin. 

Wypowiedzi po meczu:


Adam Boros - Gratuluję trenerowi zdobycia trzech punktów. Muszę powiedzieć, że nie spodziewaliśmy się straty punktów. Oczywiście nie mówię o lekceważeniu przeciwnika. Tak jak wiemy to wszyscy i nie od dziś, z każdym przeciwnikiem tutaj możemy wygrać i przegrać. Natomiast dzisiaj mecz ułożył się dla nas idealnie, bardzo szybko zdobylimy bramkę. Niestety z jakiegoś powodu nie funkcjonowało wiele ogniw w zespole. Przede wszystkim w formacji ofensywnej. Trudno było o lepszy wynik przy takiej dyspozycji. Musimy przeanalizować z czego to wynika. Wygrywamy i przegrywamy razem. Zostały cztery mecze i dwanaście punktów do zdobycia. Oczywiście najciężej podnosi się i pracuje po porażkach. W kolejnych meczach musimy zagrać na pewno inaczej. Należy szybko wyciągnąć wnioski. Nie będziemy rozpaczać i składać broni Mamy mnóstwo punktów do zdobycia. Wszystko jest w naszych rękach, głowach i nogach.

Trener Radomiaka Radom - Marcin Jałocha - Cieszy to, że w końcu zdobyliśmy trzy punkty na wyjeździe. Wiadomo jaka sytuacja jest w tabeli. My nie mamy nic do stracenia. Przyjechaliśmy tutaj powalczyć o trzy punkty. Cieszę się, że zespół wyciągnął z 0:1 na wyjeździe z dobrym przeciwnikiem na 2:1. Zwyciężyliśmy i w naszym przypadku liczą się punkty. Trzeba oddać, że zagraliśmy dobre spotkanie. Dalej jesteśmy w grze i walczymy do końca.

 

Olimpia Elbląg - Radomiak Radom 1:2 (1:0)

Rafał Leśniewski 5 - Jakub Cieciura 62 (k), Marek Masiuda 70
     
Olimpia Elbląg: Zoch – Lewandowski, Kopycki, Ikim, Graczyk (75. Petrache), Stępień, Ressel (81. Sokołowski), Sedlewski, Sambor, Prusinowski, Leśniewski (75. Maciejak) 
Radomiak Radom: Kula – Szewczyk, Dubina, Wojdyga, Cieciura, Puton, Białożyt, Masiuda, Pereira, Stanisławski (83. Wolski), Orłowski