Wiadomo było, że będzie to ciekawe spotkanie chociażby z faktu, że był to niejako rewanż za finał młodzika jesieni w którym Olimpia zwyciężyła 5:2, ale także dlatego, że obie drużyny miały zdobyte komplety punktów w dotychczas rozegranych meczach. Nie było inaczej mecz od początku był ciekawy, szybki i bardzo energetyczny. To Olimpia jednak w pierwszej połowie miała kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi co udowodniła strzelając dwie bramki. Druga połowa nie była już taka dobra w wykonaniu Olimpii, było więcej chaosu, gra była rwana z dużą liczbą strat i niecelnych podań. W tym czasie Stomil za wszelką cenę próbował wyrównać, a żółto-biało-niebiescy nie potrafili wyprowadzić dokładnej kontry. Dopiero w samej końcówce elblążanie postawili kropkę nad "i" strzelają na 3:1 po rzucie rożnym.

Tak jak się spodziewaliśmy było to najtrudniejsze spotkanie tej wiosny tym bardziej cieszy osiągnięty wynik. Brawa dla Olimpii za zwycięstwo, ale również za charakter, ambicję i walkę szczególnie w tych momentach kiedy nie mieli kontroli nad meczem.

Stomil Olsztyn – Olimpia Elbląg 1:3 (1:2)

Bramki w meczu strzelili: Marek Mostowiec 2 (a. Szymon Grączewski, Kordian Stolarowicz) oraz Wojtek Stróżewski.

Skład: Damian Kowalczyk, Artur Łąpieś, Karol Ornoch, Tomek Łoś, Bartek Leszczyński, Kuba Ziółkowski, Szymon Grączewski, Kordian Stolarowicz, Marek Mostowiec. Po przerwie zagrali: Filip Sokół, Szymon Szopiński, Denis Van Ieperen, Krzysztof Rokita, Wojtek Stróżewski, Oliwier Danielak, Mikołaj Sanocki, Bartek Gumiński.