Mecz od początku stał na dobrym poziomie i był bardzo wyrównany. W pierwszych minutach spotkania zarysowała się przewaga Olimpii. Szczególnie widoczna była dobra organizacja gry defensywie, w środka pola przez stosowanie kontrpressingu. Drużyna z Warszawa miała spore problemy z utrzymaniem się przy piłce i kontrolą spotkania . Elblążanie mieli swoje szanse na strzelanie bramek, lecz w kilku sytuacjach zabrakło podjęcia dobrych decyzji w wykończeniu. W akcjach ofensywnych szczególnie aktywna była dwójka napastników Jakub Branecki, Szymon Ratajczyk i pomocnik Marcin Czernis.

Pierwsza połowa ze wskazaniem na Olimpię zakończyła się bezbramkowym remisem. W drugiej części spotkania przyjezdni przejęli kontrolę nad spotkaniem. Dłużej potrafili się utrzymać przy piłce i zmusili zawodników z Elbląga do biegania za nią i grania kontrą. Jedną z nich młodzi olimpijczycy wykorzystali. Bramkę wejściem ze środka pola zdobył niekryty przez przeciwników Jakub Szpakowski. Po stracie gola drużyna Polonii Warszawa postawiła wszystko na jedną kartę. Grali bardzo ofensywnie, dzięki czemu strzelili wyrównującą bramkę w zamieszaniu pod polem karnym Olimpii. Po zdobyciu bramki mecz stał się bardziej wyrównany. Obie drużyny dążyły do zwycięstwa, Polonia grając wysoko zapominała o kontroli przestrzeni w defensywie dzięki czemu Szymon Ratajczyk zdobył pięknego gola w końcówce meczu na wagę zwycięstwa 2:1. Wygrana mogła być większa podobnie jak tydzień temu w Ełku. W doliczonym czasie gry Olimpia nie wykorzystała rzutu karnego. Cieszy coraz lepsza postawa drużyny prowadzonej przez trenera Florka. Sytuacja w tabeli po dwóch zwycięstwach stała się zdecydowanie lepsza. Trzymamy kciuki za kolejne dobre mecze w wykonaniu Olimpii Elbląg U-15.

Olimpia Elbląg – Polonia Warszawa 2:1

Wojciech Prokop nr. 12, Nikodem Sroka/18, Łukasz Sarnowski/5 – kapitan, Kacper Filipczyk/4, Piotr Pluciński/3, Aleks Łęcki/13, Marcin Czernis/10, Bartosz Mowczyn/14, Konrad Łabecki/6, Jakub Branecki/9, Szymon Ratajczyk/17,

Rezerwa: Mikołaj Rambowski/1, Jakub Szpakowski/11, Mateusz Wiśniewski/7, Czesław Raburski/8, Nikodem Kozak/16