Oficialna strona klubu sportowego Olimpia Elbląg

30 kwietnia

Olimpia Elbląg - Pogoń Siedlce 2:2 (1:1)

Olimpia Elbląg - Pogoń Siedlce 2:2 (1:1)

W zaległym meczu 26. kolejki II ligi wschodniej Olimpia Elbląg zremisowała z prowadzącą w tabeli Pogonią Siedlce 2:2. Kibice przy Agrykola zobaczyli widowisko, które było emocjonujące od pierwszej do ostatniej minuty.

Mecz rozpoczął się od błyskawicznego ataku gości. Już w 2 minucie spotkania piłkarze Pogoni wyprowadzili akcję, która zakończyła się powodzeniem. Płaskie dośrodkowanie wzdłuż bramki wykorzystał Łukasz Zaniewski. Podopieczni Adama Borosa szybko otrząsnęli się po tym golu i próbowali jak doprowadzić do wyrównania. W świetnej sytuacji znalazł się Kamil Kopycki, któremu udało się minąć bramkarza, ale jego strzał zablokował obrońca gości. Wydawało się, że już w 6 minucie starania żółto-biało-niebieskich przyniosły efekt. Z prawej strony dośrodkował Kamil Kopycki, a głową strzelał Tomasz Sedlewski i wszyscy na stadionie widzieli piłkę w bramce. Jednak piłka odbiła się od poprzeczki i wyszła w pole.

W 18 minucie z powodu kontuzji boisko opuścić musiał Anton Kołosow. Zastąpił go Roman Maciejak, który 5 minut po wejściu został sfaulowany w polu karnym i arbiter spotkania Tomasz Tobiański podyktował rzut karny dla Olimpii. Jedenastkę pewnie wykorzystał Kamil Graczyk.

Żółto-biało-niebiescy niczym nie ustępowali liderowi, grali dobrze i groźnie atakowali. Goście natomiast w pierwszej połowie oprócz sytuacji, w której zdobyli bramkę, nie potrafili stworzyć kolejnych dogodnych okazji do strzelenia bramki.

Druga odsłona rozpoczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy. Rozgrywający dobre zawody Kamil Graczyk otrzymał podanie w polu karnym, przepchnął jednego obrońcę, minął drugiego i zdołał podać do niepilnowanego przed bramką Kamila Kopyckiego, a ten nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Mimo prowadzenia Olimpijczycy nie cofnęli się pod własną bramkę, a starali się podwyższyć prowadzenie. Swoje sytuacje mieli Kamil Kopycki, czy Tomasz Sedlewski. Pogoń wytrzymała napór gospodarzy i w 67 minucie spotkania doprowadziła do wyrównania za sprawą wprowadzonego po przerwie Samuelsona Odunka.

Mimo wielu dogodnych sytuacji po obu stronach, żadnej z drużyn nie udało się już przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i mecz zakończył się remisem. Jeden punkt z liderem tabeli cieszy, ale z perspektywy całego spotkania pozostaje lekki niedosyt. Trzeba przyznać, że gra Olimpii w kolejnym meczu mogła się podobać. Drużyna skrupulatnie zbiera punkty i ten zdobyty dziś może okazać się cenną zdobyczą w ostatecznym rozrachunku.

Kolejne spotkanie Olimpia rozegra w sobotę 3 maja ze Stalą Rzeszów. Początek spotkania o godz. 17:00.

Olimpia Elbląg - Pogoń Siedlce 2:2 (1:1)

Kamil Graczyk 23 (k), Kamil Kopycki 47 - Łukasz Zaniewski 2, Samuelson Odunka 67

Olimpia Elbląg: Zoch – Prusinowski, Lewandowski, Ichim, Sambor, Kopycki, Ressel, Stępień, Graczyk (83 Leśniewski), Sedlewski, Kołosow (18 Maciejak)

Pogoń Siedlce: Kozaczyński – Wójcik, Dybiec, Urbański, Ratajczak, Rodak, Dziubiński (51 Więzik), Tomalski (59 Stromecki), Wocial (51 Odunka), Zaniewski (51 Wójcik), Demianiuk

Żółte kartki: Ichim, Prusinowski - Urbański

Czerwone kartki: Urbański