Trampkarze Olimpii Elbląg dopełnili formalności w rewanżowym meczu baraży o Centralną Ligę Juniorów U-15. W ubiegłym tygodniu żółto-biało-niebiescy pokonali 1:0 w Białymstoku tamtejszy MOSP i przed elbląskim rewanżem byli w doskonałej sytuacji.
Olimpia od początku narzuciła swoje warunki gry. Już w pierwszym kwadransie oddała dwa celne strzały na bramkę białostockiego zespołu. Widać było lepszą organizację gry u żółto-biało-niebieskich, lepsze operowanie piłką. Oczywiście zdarzały się błędy, na szczęście były one szybko naprawiane. Warto zwrócić uwagę na duet Jakubów: Braneckiego i Szpakowskiego, którzy wzbudzali popłoch wśród obrońców MOSP-u. Nie można zapomnieć także o reprezentancie Polski Bartoszu Mowczynie, po którego strzale pod koniec pierwszej połowy spotkania piłka trafiła w słupek. W pierwszej połowie olimpijczykom zabrakło skuteczności.
Co się nie udało w pierwszej części meczu, udało się w drugiej. W 38. minucie Jakub Szpakowski pobiegł lewym skrzydłem i ładnym strzałem nie dał szans bramkarzowi rywali. W tym momencie goście potrzebowali do awansu dwóch bramek. Można było się spodziewać z ich strony bardziej ofensywnej gry. Tymczasem to nadal piłkarze Olimpii kontrolowali mecz, nie pozwalając rywalom poważnie zagrozić bramce Wojciecha Prokopa. Sami również dążyli do strzelenia drugiej bramki. Niestety były to albo strzały niecelne, albo górą był bramkarz gości.
Goście strzelili bramkę w doliczonym czasie gry po przypadkowym faulu z boku boiska. W zamieszaniu pod bramką Olimpii po rzucie wolnym najbardziej przytomnie zachował się Tomasz Abramowicz, który dał MOSP honorową bramkę w tym dwumeczu. Za chwilę sędzia skończył mecz, radości piłkarzy Olimpii nie było końca.
- Rywale nas niczym nie zaskoczyli. Tak naprawdę spodziewaliśmy się, że chłopcy z MOSP-u cofną się, nie będą grali otwartego futbolu. Mieliśmy mecz pod kontrolą, mieliśmy swoje sytuacje. I taki mały niedosyt pod koniec, bo z niczego padła bramka dla rywali. Najważniejsze jest jednak to, że chłopacy potrafią utrzymać się przy piłce pod presją, wymieniać podania, to jest taka najważniejsza, fundamentalna rzecz. Awans cieszy, zwłaszcza po fajnej grze – mówił po meczu Bartek Florek, trener trampkarzy Olimpii Elbląg.

Olimpia Elbląg – MOSP Białystok 1:1 (0:0)
1:0 S - Szpakowski (38 min.), 1:1 - Abramowicz (70+2 min.)

Awansu do Centralnej Ligi Juniorów nie udało się wywalczyć juniorom młodszym Olimpii Elbląg. Żółto-biało-niebiescy przegrali 0:1 w Łodzi z tamtejszym ŁKS-em. W pierwszym meczu padł remis 1:1 i z awansu do ligi centralnej mogą cieszyć się łodzianie.

Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg