Oficialna strona klubu sportowego Olimpia Elbląg

17 marca

Po pierwsze zwycięstwo na wyjeździe

Po pierwsze zwycięstwo na wyjeździe

Z każdym kolejnym wyjazdowy meczem Olimpii przedłuża się zła seria. Od 11 czerwca roku 2016 Olimpia czeka na zwycięstwo na terenie przeciwnika. W stawce drugoligowców tylko Olimpia może się pochwalić niechlubną statystyką.

Olimpia jest jedyną drużyną w II lidze, która nie wygrała poza domem. Od barażowego meczu z Motorem w Lublinie, elblążanie czekają na komplet punktów z terenu przeciwnika. Najbliższa okazja w sobotę w odległej Stalowej Woli.

Warto wygrać
Kibicom znana jest sytuacja w tabeli, gdzie panuje niesamowity ścisk. Obecnie żółto-biało-niebiescy zajmują 8. miejsce z dorobkiem 29 punktów i wyprzedzają 10. Stal Stalową Wolę o 5 oczek. Ewentualna wygrana Olimpii dałaby niesamowity komfort, który pozwoliłby na śmielsze patrzenie w kierunku najwyższych lokat pozostawiając w tyle zagrożenie w postaci spadku. Łatwo jednak nie będzie, bo Stal – jak uczy historia – to bardzo niewygodny przeciwnik.

Niekorzystne statystki
Olimpia wygrała tylko dwa z trzynastu spotkań ze Stalą Stalową Wolą – w sezonach 1986/1987 i 2013/2014. Co ciekawe w obu tych spotkaniach bramki strzelali zawodnicy związani obecnie z Olimpią. W roku 1987 bramkę na wagę 3 punktów zdobył – obecny trener żółto-biało-niebieskich – Adam Boros, zaś w roku 2014, grająca legenda Olimpii, Anton Kolosov. Popularny Antek jest zresztą w dobrej formie co potwierdził w ostatnim meczu z Polonią Warszawa. Wejście w 67 minucie napastnika Olimpii okazało się kluczowe. Kolosov dał świeżość, wykazywał się dużą aktywnością co potwierdził wywalczając rzut karny, który zamienił na bramkę. Co ciekawe na boisku przebywał etatowy wykonawca „jedenastek” Łukasz Pietroń, ale Anton tradycyjnie piłki nie oddaje gdy sam jest faulowany.

Nadal bez lidera strzelców
W Stalowej Woli Olimpia wciąż będzie musiała walczyć bez Pawła Piceluka. Lider strzelców II ligi nadal nie jest zdolny do gry. Trener Boros po meczu z Polonią podkreślał, że brak Pawła mimo wszystko jest odczuwalny, zwłaszcza przy próbach szybkiego kontrataku, gdzie z automatyzmu Piceluk szukał wolnych przestrzeni dając szansę na skuteczne wyprowadzanie ataku. W najbliższym meczu na „szpicy” zobaczymy zatem Kolosova, albo – tak jak ostatnio – Bojasa.
Być może w składzie znajdzie się również miejsce dla Michała Ressela, który również pokazał się z dobrej strony w ostatnim meczu. Dla wychowanka Olimpii mecze z najbliższym przeciwnikiem na pewno są wyjątkowe. 14 maja 2011 roku Michał zadebiutował w seniorskiej drużynie w meczu ze Stal Stalową Wolą na Agrykola 8. Jarosław Araszkiewicz był trenerem, który po raz pierwszy dał szansę „Rossiemu”. Zagrał 45 minut, w przerwie zmienił go Krzysztof Bułka. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Mecz z Stal Stalową Wolą odbędzie się w sobotę 18 marca o godz. 15.

Ze względu na brak zgody z Klubu Stal Stalowa Wola nie będzie prowadzona transmisja live z tego meczu.