Oficialna strona klubu sportowego Olimpia Elbląg

6 października

Ciężkie zadanie przed Olimpią

Ciężkie zadanie przed Olimpią

Osobą niemającym pomysłu na spędzenie sobotniego popołudnia podpowiadamy, że w Elblągu szykuje się spotkanie, którego poziom piłkarski i ultrasowskie oprawy zawsze był na poziomie premium. Przed nami kolejny emocjonujący epizod w historii spotkań Olimpii z Radomiakiem Radom.

Nie odkryjemy Ameryki, pisząc, że jeszcze do niedawna grupy kibicowskie z Elbląga i z Radomia – delikatnie rzecz ujmując – nie przepadały za sobą. Dotychczas zwaśnione grupy ultras pogodził starszy brat, czyli Legia Warszawa. Nie będzie zatem meczu „podwyższonego ryzyka” tylko spotkanie drużyn, których kibice po 90 minutach mogą wypić wspólnie piwo.

Można być spokojnym, że w najbliższą sobotę nie będzie powtórki z roku 2006. Myślimy – rzecz jasna – o nieodpowiednim zachowaniu części elbląskich kibiców, którzy w pewnym momencie meczu wbiegli na murawę udając się pod sektor radomskich kibiców. Doszło do starć. Napięcie! Sędzia przerywa mecz. Na szczęście policja skutecznie zainterweniowała. Scenariusz niedokończenia spotkania i przyznanie walkowera dla Radomiaka został ostatecznie odrzucony i bardzo dobrze, bo poza wspomnianym incydentem mecz był prawdziwym piłkarskim świętem.

Tłumy na stadionie! Ze względu na oficjalną pojemność obiektu w mediach podawano informację, że mecz oglądało 2 tysiące widzów, ale nieoficjalnie mówi się o ponad 3 tysięcznej publiczności. O takich tłumach obecnie można pomarzyć. Wyjątkiem od reguły było spotkanie barażowe z Motorem, a szkoda. – Na meczu z Motorem była największa widownia w mojej przygodzie w Elblągu. Czuliśmy wsparcie kibiców na każdym kroku. Widzieliśmy wiarę w nasz zespół. Na mnie działa to motywująco – podkreślił środkowy obrońca Olimpii Kamil Wenger.

Przed spotkaniem w 2006 r. trwała mobilizacja wśród elbląskich kibiców. „Wszyscy na biało” – tak brzmiał apel, który się udał. Tego dnia praktycznie każdy kibic miał ubraną białą koszulkę.

Wyjątkowa atmosfera udzieliła się większości zgromadzonej publiczności. Doping dla Olimpii rozbrzmiewał w każdej części trybun, a udana oprawa ultrasów jeszcze długo po meczu była szczerze chwalona na kibicowskich forach w internecie.

Działo się na trybunach, działo się również na boisku. Emocje przez 90 minut, trzy czerwone kartki (Olimpia kończyła mecz w dziewiątkę), dwie bramki. Olimpia strzeliła z rzutu karnego; straciła 5 minut przed końcowym gwizdkiem. Podział punktów, który przed meczem Olimpia brałaby w ciemno, ale po spotkaniu zarówno kibice jak i piłkarze czuli niedosyt. Podobnych emocji (poza chuligańskim wybrykami) życzymy sobie w najbliższą sobotę.

Faworytem najbliższego spotkanie będzie Radomiak Radom. To obecnie „trzecia siła” II ligi. Na swoim koncie mają 19 punktów, czyli o 6 więcej niż Olimpia. Radomiak w ostatniej kolejce wygrał 1:0 z Polonią Warszawa, Olimpia przegrała aż 4:1 z Siarką w Tarnobrzegu. Może ta porażka – szukając pozytywów - zasiała ziarno, które kiełkowało w głowach kibiców od dłuższego czasu. Czy po kolejnych remisach nie przeszła Wasze głowy myśl, że lepiej raz przegrać i raz wygrać zamiast dwa razy remisować?

- Po meczu z Siarką była złość w każdym z nas. Osobiście po takich meczach chcę jak najszybciej zagrać następny aby udowodnić sobie, że to tylko tzw. „wypadek przy pracy". Znając drużynę wierzę, że ta przegrana zadziała mobilizująco i już w sobotę pokażemy na co nas stać, bo potencjał mamy bardzo duży. – stwierdził Kamil Wenger. - Teraz można gdybać co by stało gdyby Picek strzelił na 0:2. Walczymy dalej, nie poddajemy się. – dodał obrońca Olimpii. Trudno się nie zgodzić. Zresztą widać, że najbardziej zagorzali kibice „żółto-biało-niebieskich” są podobnego zdania. Ponownie w różnych częściach miasta wiszą płótna przypominające o meczu. Na niektórych znajdują się nawet krótkie apele typu „nie zamulaj!”. - Mecz z Motorem, czy ostatnie z Siatką to już historia. Teraz liczy się tylko sobota i powrót na właściwy tor – dodał Kamil Wenger.

Na pewno nie będzie to proste zadania, bo Radomiak to drużyna, z którą Olimpia zawsze miała problemy. W dotychczasowych 13 meczach wygraliśmy tylko 2 razy i 5 zremisowaliśmy. Po raz ostatni w roku 2013 po bramce Kiriłła Raduszko. W późniejszych dwóch meczach na Agrykola lepszy okazywał się Radomiak. Zatem do trzech razy sztuka i przełamanie w obecnej kampanii?

Jeśli dawno nie byłeś na meczu Olimpii, naprawdę warto wybrać się w sobotę. Mecz z Radomiakiem to gwarancja sportowej rozrywki. Oprócz obejrzenia ciekawego meczu, może przyczynić się do modernizacji stadionu. To ostatnia szansa (podczas meczu ligowego) na oddanie głosu w ramach Budżetu Obywatelskiego. Po cząstkowych wynikach inicjatywa związana z Olimpią zajmuje drugie miejsce, dlatego warto poświęci kilka minut i oddać swój głos. Klub zapowiedział, że podczas meczu z Radomiakiem przygotuje stanowiska do głosowania (o akcji-moblizacji pisaliśmy tutaj).

Mecz Olimpii Elbląg z Radomiakiem Radom w sobotę 8 października o godzinie 16:00 na Stadionie Miejskim przy ul. Agrykola 8.

Bilans konfrontacji:
13 meczów; 2 zwycięstwa Olimpii: 5 remisów; 6 przegranych;
bilans bramek: 19:8 dla Radomiaka
1 03/10/1981 Radomiak Radom - Olimpia Elbląg 1 : 1 (Jacek Spychalski)
2 09/05/1982 Olimpia Elbląg - Radomiak Radom 1 : 1 (Andrzej Bianga)
3 04/10/2003 Olimpia Elbląg - Radomiak Radom 2 : 1 (Marcin Sierechan x2)
4 23/05/2004 Radomiak Radom - Olimpia Elbląg 3 : 0
5 16/09/2006 Olimpia Elbląg - Radomiak Radom 1 : 1 (Artur Chrzanowski)
6 06/05/2007 Radomiak Radom - Olimpia Elbląg 2 : 0
7 07/10/2007 Radomiak Radom - Olimpia Elbląg 3 : 0
8 10/05/2008 Olimpia Elbląg - Radomiak Radom 0 : 0
9 27/10/2012 Radomiak Radom - Olimpia Elbląg 0 : 0
10 25/05/2013 Olimpia Elbląg - Radomiak Radom 1 : 0 (Kiriłł Raduszko)
11 19/10/2013 Radomiak Radom - Olimpia Elbląg 3 : 0
12 17/05/2014 Olimpia Elbląg - Radomiak Radom 1 : 2 (Rafał Leśniewski)
13 26/07/2014 Olimpia Elbląg - Radomiak Radom 1 : 2 (Łukasz Pietroń) – PP